Pat w Sądzie Najwyższym. Zaskakująca decyzja Zaradkiewicza
– Ta decyzja wynika z poczucia odpowiedzialności i konieczności zapewnienia prawidłowego wyboru kandydatów (na pierwszego prezesa SN – red.) przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego – powiedział Zaradkiewicz.
Tłumaczył, że "w dotychczasowym procedowaniu ujawniły się rozbieżne interpretacje obowiązujących przepisów, a także stanowiska co do ich stosowania". – To zaś, co ze smutkiem konstatuję, prowadzi do pogłębiania sporów i może skutkować kwestionowaniem prawidłowych realizacji czynności dokonywanych podczas Zgromadzenia Ogólnego, w tym w szczególności przedstawienia kandydatów na stanowisko pierwszego prezesa SN – dodał.
Zgromadzenie Ogólne rozpoczęło się w piątek, 8 maja. Dopiero wczoraj udało się wyłonić 20 kandydatów na pierwszego prezesa SN. Dziesięcioro z nich się zgodziło. Ostatecznie pięcioro będzie oficjalnymi kandydatami, spośród których prezydent wybierze pierwszego prezesa.
Prezydent Andrzej Duda powierzył Zaradkiewiczowi wykonywanie obowiązków pierwszego prezesa SN w związku z końcem kadencji prof. Małgorzaty Gersdorf (upłynęła 30 kwietnia) i niezwołaniem przez nią Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN.